Gmina Wyrzysk

Henryka Słabik

Promujemy swoich – Henryka Słabik. Historia pasji, odwagi i barw.

Henryka Słabik wyróżniona na uroczystości z okazji 35 – lecia Samorządu terytorialnego w Polsce za działalność społeczną. Jednak to nie jej jedyna pasja.

Dzisiejsza bohaterka od urodzenia związana jest z Gminą Wyrzysk. To tutaj dorastała, rozwijała swoją wyobraźnię i kreatywność, które z czasem przerodziły się w konkretny zawód – krawiectwo. Jej zdolności zostały dostrzeżone już we wczesnej młodości – otrzymała propozycję pracy w pracowni kostiumów teatralnych w Warszawie. Zdecydowała się jednak pozostać na miejscu i przez wiele lat prowadziła własny zakład krawiecki, projektując i szyjąc kreacje, które wyróżniały się elegancją, starannością i sercem włożonym w każdy detal.

W roku 2000 życie pani Henryki uległo radykalnej zmianie – usłyszała diagnozę: rak piersi. Trudne doświadczenie, które dla wielu oznaczałoby wyłącznie ból i cierpienie, dla niej stało się także początkiem nowego etapu. Z przedsiębiorczyni stała się Amazonką – członkinią społeczności kobiet, które nie tylko mierzą się z chorobą nowotworową, ale też wspierają się nawzajem, działają społecznie i niosą nadzieję innym. Od lat aktywnie uczestniczy w działaniach Pilskiego Klubu Amazonek, promując profilaktykę raka piersi oraz integrując środowisko kobiet dotkniętych chorobą.

W 2012 roku, podczas swojego pierwszego pleneru malarskiego organizowanego przez Federację Amazonek, pani Henryka odkryła nową pasję – malarstwo. Początkowo tworzyła wyłącznie w domowym zaciszu, malując z potrzeby serca i dla najbliższych. Z czasem, kierowana pragnieniem rozwoju i wewnętrznym zapałem, dołączyła do Wyrzyskiej Grupy Malarskiej działającej przy Miejsko-Gminnym Ośrodku Kultury w Wyrzysku. Pod okiem artysty Waldemara Malaka nie tylko doskonali warsztat, ale także – jak sama przyznaje – przeżywa prawdziwy rozkwit swojej twórczości.

„Największy rozkwit mojego malarstwa dokonał się pod okiem Waldemara Malaka, którego zdanie bardzo sobie cenię” – mówi z pokorą pani Henryka, która wciąż nie nazywa siebie artystką. Największym krytykiem swoich obrazów pozostaje ona sama – zawsze gotowa dopracować każdy szczegół, poprawić kolor, przemyśleć kompozycję. Mimo tej skromności, jej obrazy trafiły już do wielu rąk – bliskich, przyjaciół, a także na aukcje charytatywne.

Jeden z najważniejszych momentów w jej artystycznym dorobku to przekazanie obrazu „Słoneczniki” biskupowi Antoniemu Długoszowi podczas XXVI Ogólnopolskiej Pielgrzymki Amazonek na Jasną Górę. Jej prace były także prezentowane podczas lokalnych i regionalnych wystaw, m.in. w Domu Kultury w Wyrzysku, hotelu Arche w Pile oraz w ramach obchodów Dnia Kobiet w Kościerzynie Wielkim.

Szczególne słowa uznania kieruje do niej Lidia Surfinowicz, prezeska Poznańskiego Towarzystwa Amazonki:

„Pani Henia maluje przepiękne obrazy, ale obrazy z postaciami kobiet są najpiękniejsze. Posiadam kilka z nich i z dumą pokazuję je np. w Centrum Onkologii w Poznaniu. Cieszę się tą znajomością i mam nadzieję, że uda mi się jeszcze zdobyć kolejne dzieła tej niezwykłej kobiety.”

Jesienią ubiegłego roku pani Henryka zainicjowała powstanie grupy plastycznej amazonek, prowadząc warsztaty, podczas których uczestniczki mogły odkrywać własną ekspresję i radość tworzenia. Ich wspólne prace zyskały uznanie i były prezentowane na wystawie, a same uczestniczki odnalazły w tej formie aktywności odskocznię i nowe źródło siły.

Swoją refleksją podzielił się również Waldemar Malak, instruktor wyrzyskiej pracowni malarskiej:

„Malarstwo wydaje się łatwe, dopóki nie zacznie się malować. Wielu zniechęca się na starcie. Nie Henia. Jej determinacja, upór i odwaga kolorystyczna zasługują na uznanie. Myślę, że jeszcze nie raz nas zaskoczy swoją twórczością.”

Z perspektywy rodziny pani Henryki, jej artystyczna pasja to nie tylko źródło dumy, ale i element codzienności:

„Mama jest bardzo aktywna. Nie mówi głośno o swoich sukcesach, ale my widzimy, ile ją to kosztuje. Czasem zapomina, że przeszła ciężką chorobę i wymaga od siebie więcej niż niejeden zdrowy człowiek. A dla nas jej malarstwo to także… idealny prezentowy ratunek – zawsze trafiony.”

Henryka Słabik to przykład osoby, która mimo życiowych wyzwań nie tylko się nie poddała, ale odnalazła nową drogę i inspiruje innych. Jej historia to opowieść o sile, pokorze i pięknie, które może narodzić się z bólu – i które potrafi rozkwitać jak najpiękniejszy obraz.